Medyczna marihuana wcale nie jest narkotykiem o działaniu psychoaktywnym. Najważniejszy jej składnik wykorzystywany w medycynie od tysięcy lat w ogóle nie ma takiego efektu, a raczej ma efekt zupełnie odwrotny choć do końca jeszcze nie zbadany.
Z medycznej marihuany korzysta coraz więcej środowisk, między innymi epileptycy, osoby cierpiące na SM, pacjenci onkologiczni i ludzie z przewlekłymi bólami. Wszyscy oni od lat walczą o dostęp do medycznej marihuany i chociaż początkowo wszelkie starania w tym kierunku wydawały się być w najlepszym razie skazane na porażkę, a za niektóre inicjatywy mógł grozić nawet kryminał, powoli sprawa idzie do przodu. Niestety, nie stało się to bez pojawienia się męczenników. Najbardziej znana była sytuacja doktora Barchańskiego, który podawał swoim młodym pacjentom preparaty z marihuany. Na aresztowanie narażali się także rodzice małego Wojtka z Wrocławia, który cierpiał na chorobę nowotworową.
Dzisiaj wiemy, że marihuana jest w stanie pomóc nie tylko pacjentom onkologicznym i chorym na epilepsję. Jej zakazywanie jest zupełnie bez sensu, ponieważ lista chorób, na której jest czasami jedynym lekarstwem, cały czas się wydłuża. Lekarze podają twarde dowody na jej skuteczność. Wchodzące w jej skład związki chemiczne, w tym zwłaszcza CBD, to na szczęście już dopuszczalne do obrotu w naszym kraju leki.
Kannabidiol, czyli właśnie CBD, jest już substancja w pełni legalną. Jej działanie jest bardzo szerokie, ponieważ imituje działanie substancji wytwarzanych przez nas własny organizm. Są to substancje regulacyjne działające, najogólniej rzecz ujmując, jako naturalne wyłączniki stresu oraz mechanizmy przywracające organizmowi równowagę. THC jest najbardziej znaną substancją tego typu i zarazem najbardziej kontrowersyjną, ponieważ jest to substancja psychoaktywna. Działa ona silnie na mózg, aktywuje nasz układ nagrody i w ten sposób sprawia, że jej przyjmowanie jest dla nas fizycznie przyjemne. Właśnie w oparciu o ten mechanizm palenie marihuany jest w stanie sprawić, że będziemy rozluźnieni, rozbawieni i po prostu szczęśliwi, nawet jeśli będzie to tylko przemijające odczucie. 9-tetrahydrokannabinol to oczywiście nie jedyna substancja o takim działaniu zawarta w marihuanie.