Co jest bardziej przytulne niż kawałek lizaka i książka? To znaczy... zawsze było to dla mnie dobre połączenie. Podczas gdy ja, jako dorosły ssak, śliniłam się z zainteresowaniem, moje oczy wodziły po ciemnych, pogrubionych słowach, linijka po linijce, czyniąc moją czytelniczą podróż fascynującą.
Ale teraz się zestarzałem! Moi przyjaciele mówią, że w okresie dorastania tracimy koncentrację. Praca, rodzina, stres - wszystko rozcieńcza koncentrację. Niestety, ich słowa mają swoją wagę i wiele prawdy. Koncentracja staje się trudniejsza niż kiedykolwiek. Widziałeś te białe plamy w książkach? Tak, tak! Marginesy i odstępy między akapitami na stronach. Cóż, jestem teraz dobry w ich obserwowaniu, zagubiony w gąszczu myśli.
Przeskakuję przez 5 minut i wpatruję się w puste miejsca przez dobre 15 minut, zastanawiając się nad życiem, polityką, filozofią, związkami i czym tam jeszcze! I szczerze mówiąc, to nie pomaga. Więc mój lizak nie działa już jako mojo. Połączenie absolutnie zawiodło. Czytanie to walka pod górę, jakbym została wysłana do zrobienia wolnej solówki na górach El Capitan.
Mimo to, nie martwię się. Bo kiedy robi się ciężko, to twardziele się rozkręcają. Kiedy coś Ci nie wychodzi, nie zmieniaj pracy, znajdź nowe mojo. I to właśnie zrobiłam. Znalazłem moją nową miłość w innym rodzaju lizaka - lizaku z konopi.
SPIS TREŚCI
- Zestarzałem się, ale wzmocniłem lizakami z ziół.
- Zaczynając przepisy na lizaki z marihuany od dekarboksylacji i zrobienia nalewki z marihuany.
- Teraz będziesz używać dekarboksylowanych pąków do nalewek z konopi.
- Jak zrobić lizaki z konopi - przepisy na lizaki z konopi
- Instrukcje
- Lizaki z ziół nie zawsze są dobre, nie wtedy, gdy bierzesz ponad swój poziom tolerancji.
- Czy sprawdziłeś już lokalne prawo?
- Ostateczny argument - ssanie najlepszego lizaka w moim życiu.
Postarzałam się, ale wzmocniłam lizakami z ziół.
Właśnie wtedy, gdy czułem, że nie ma nic, co mogłoby uspokoić mój mózg i odzyskać koncentrację, ktoś zasugerował mi użycie lizaka z marihuaną. "Are you freaking nuts," były moje pierwsze kilka słów. Jak każdy, wizualizacja marihuany nie była zbyt atrakcyjna w mojej głowie. Narkotyki, piętno, gliny, rakiety - to były słowa, które pojawiły się w mojej głowie, gdy tylko usłyszałem słowo lizak z marihuaną.
Ale fakty >> emocje. Tego właśnie nauczyłem się podczas badań nad kontrowersyjnym ziołem. Przeprowadziłem badania i dowiedziałem się, że lizak z konopi jest nie tylko substancją poprawiającą koncentrację, ale także odstresowującą. Ciemny cień wokół tego organicznego zioła nie zasługuje na ocenę charakteru, do której jesteśmy zaprogramowani.
Wtedy właśnie zdałem sobie sprawę, że mogłem się zestarzeć, ale oto coś, co może mnie wzmocnić, coś, co utrzyma mnie przy życiu, jeśli będę musiał skończyć geniusz non-fiction "Archipelag Gułag" lub długo fikcyjną błyskotliwość "Game Of Thrones".
Odkryłem od A do Z tego, w tym przepis na lizaka z konopi.
Moje badania nie skończyły się na dowiedzeniu się co to jest i jak jest napiętnowane. W rzeczywistości poszedłem o krok dalej. Sprawdziłem, jak wielcy szefowie kuchni na świecie robią lizaki z konopi, całkowicie samodzielnie, w swoich domach. Od tamtej pory przyrządziłem lizaki z konopi dziesiątki razy i wszystko zmieniło się na dobre. Będę więc kierował moją wiedzę tutaj i podzielę się łatwym przepisem na lizaki z konopi.
Najlepszą częścią tego jadalnego przepisu jest to, że możesz kontrolować zawartość marihuany w swoim lizaku. I już! Możesz to wypróbować na każdym smaku, który lubisz. Przepis jest cholernie konfigurowalny. Więc nie idziesz na kompromis na żadnym etapie przepisu.
Jeśli coś podobnego stało się z Tobą, straciłeś umiejętność czytania lub nie możesz pochwalić się zdrowymi lizakami wśród znajomych i krewnych - kontynuuj czytanie instrukcji. I tak: nie czytaj pustych miejsc. To ci nie pomoże. Skoncentruj się przez kolejne piętnaście minut, a będziesz się koncentrować przez całe życie.
Przepisy na lizaki z konopi na początek z dekarboksylacją i robieniem nalewki z konopi.
Kiedy dowiedziałem się wszystkiego o lizaku z konopi, zdałem sobie sprawę, że nie można go zrobić bez dekarboksylacji i nalewki z konopi. Dekarboksylacji... czego? Cóż, dekarboksylacja. Tak, to słowo brzmi skomplikowanie, ale proces jest stosunkowo prosty. Założę się, że robiłeś to już w przeszłości, jeśli jesteś weteranem pot-head. Nie wierzysz mi?
Pamiętasz, kiedy wyciągnąłeś fajkę z trawką i zapaliłeś ją? Mimo że cieszyłeś się nią w czasie wolnym, w rzeczywistości dekarboksylowałeś zioło. Tak więc marihuana nie daje ci haju, kiedy nie jest palona. Jej surowa forma jest mało znana z tego, że nie powoduje żadnych uderzeń w mózg. Ale kiedy ją wypalisz, jej kwaśne thca i cbda rozkładają się na thc i cbd.
Jeśli odmiana ma więcej thc, czujesz się psychoaktywnie. A jeśli ma cbd, czujesz się medycznie odmłodzony. Patrząc na to, oto zasada kciuka. Kiedy przygotowujesz jakikolwiek przepis na marihuanę, NIE używaj surowej marihuany. To jest tak samo dobre jak martwe konopie. Nie wpłynie to na twoje ciało, a ty będziesz tracił czas na gotowanie czegoś niewartego uwagi.
Pewnie zastanawiasz się jak dekarboksylować nie paląc. Nie martw się! To nie jest nauka o rakietach. Więc zmiel swój pączek marihuany do drobnej postaci i umieść go w blasze piekarnika. Podgrzewaj szczep przez 2 do 3 godzin w temperaturze 221 stopni Fahrenheita. Mieszaj go od czasu do czasu, co 15 minut. Upewnij się, że palisz go równomiernie, aby zachować konsystencję. I ta-dah! Wypaliłeś cały busz.
Teraz użyjesz dekarboksylowanych pączków do produkcji nalewek z konopi.
To bardzo ważny etap. Można go nazwać duszą lizaków marihuanowych. Nie da się ich zrobić bez nalewek z konopi. Będziemy używać ziół, które spaliliście kilka minut temu.
Ponieważ nasze dekarboksylowane pąki są bogate w thc i cbd, chcemy je usunąć ze szczepu. Nie wszystkie składniki marihuany są niezbędne. Jak więc wyekstrahować te niezbędne składniki? Cóż, poprzez moczenie ich w rozpuszczalnikach, takich jak alkohol.
Właśnie tak! Alkohol jest cudownym związkiem. Kiedy umieścisz pączki w rozpuszczalniku, wiąże on cbd i thc i wyciąga je z rośliny. Teraz pewnie jesteście ciekawi, jak segregować alkohol i cbd.
Na szczęście nie musisz nic robić. Pozwól naturze grać swoim torem. Alkohol jest naturalnie lotny. Prawda? Trzymaj go otwartego, a alkohol zniknie, pozostawiając za sobą koncentraty. To może zająć trochę czasu, nawet kilka dni. Ale zaufaj mi, twoje czekanie jest warte resztek nalewki, które będziesz miał. W przypadku, gdy chcesz to szybko i szybko, podgrzej swój roztwór i odparuj rozpuszczalnik.
Ale tu jest haczyk, to nie jest bezpieczne. Alkohol jest wysoce łatwopalny. Przez łatwopalny - mam na myśli, że może uderzyć głuchą salwą i zamienić twoje miejsce w szarą popielniczkę. Nie chcesz tego bez względu na wszystko. Używaj więc odpowiedniej wentylacji i cyrkulacji powietrza. Niech alkohol się rozprasza i wypływa przez okna ostrożnie!
Jak zrobić lizaki z konopi - przepisy na lizaki z konopi
Więc skończyliśmy z konstrukcją. Teraz musimy upiększyć nasz budynek. Nie martw się, to pracochłonne zadanie mamy już za sobą. Przepis do naśladowania jest stosunkowo łatwy i osiągalny. Wejdźmy teraz do kuchni. Chodź!
Składniki
- 2 do 3 łyżek stołowych nalewki z konopi (użyj więcej, aby uzyskać wyższą potencję)
- ½ szklanki lekkiego syropu kukurydzianego, staraj się, aby był organiczny
- 1 filiżanka naturalnego cukru (możesz również użyć cukru z konopi)
- ¼ przefiltrowanej wody
- Jedna łyżka stołowa aromatów (smak preferowany przez Ciebie, np. jagodowy, winogronowy, cytrynowy, itp.)
Sprzęt
- Forma do lizaków
- Patyczki do lizaków
- Termometr do lizaków
- Łyżka do mieszania
- Kuchenka
- Rondel
Instrukcje
Krok 1: Weź rondel, dodaj do niego cukier i syrop kukurydziany. Delikatnie wymieszaj roztwór.
*Pewnie zastanawiacie się dlaczego nie ciemny syrop kukurydziany, dlaczego jasny syrop kukurydziany? Nie, nie jestem rasistą. Nie w moim najśmielszym śnie. Jeśli potrzebujesz ciemnobrązowego koloru i bogatego smaku - więcej mocy dla ciebie. Użyj ciemnego syropu kukurydzianego. Ale ma melasę, która nie jest moim faworytem, i próbowałam swoich sił na jasnym syropie kukurydzianym, który działa cudownie. Aha, zapomniałam dodać, że używamy jasnego syropu kukurydzianego, ponieważ zapobiega on krystalizacji cukru. Jest to czynnik zakłócający. I dodaje smaku i tekstury.
Krok 2: Dodaj przefiltrowaną wodę do mieszaniny. Podgrzej ją w średniej temperaturze. Mieszaj mieszaninę, aż cukier jest całkowicie rozpuszczony.
*Trudno zrozumieć, co to jest średnia temperatura? Podgrzewamy nasz przepis na kuchence. A średnia temperatura pieca to gdzieś pomiędzy 300 a 400 stopni Fahrenheita. Niewielkie zaniedbanie temperatury może zmienić wynik lizaka. Obecnie musimy utrzymywać naszą temperaturę na etapie twardego pęknięcia. Jest to idealna temperatura do gotowania lizaków i toffi. Aha, nie zawracajcie sobie głowy Googlowaniem, podaję Wam tutaj całą listę*.
- Stopień miękkiej kuli - 235 do 240 stopni Fahrenheita. Nadaje się do krówek i pomad.
- Stopień twardej kuli - 245 do 250 stopni Fahrenheita. Odpowiedni do gotowania karmelków.
- Stopień twardej kuli - od 250 do 265 stopni Fahrenheita. Doskonały do przepisów na pianki, gumisie i cukierki kamienne.
- Stopień miękkiego pękania - od 270 do 290 stopni Fahrenheita. W tej temperaturze powstają taffy i mascarpone.
- Hard-crack stage- 310 do 320 stopni Fahrenheita. Świetnie nadaje się do lizaków ziołowych, kruchych orzechów i toffi.
Krok #3: Po zmieszaniu cukru z wodą i syropem, gotuj go, aż się zwinie.
*Co mam na myśli mówiąc o zwijaniu? Cóż, kiedy bąbelki gwałtownie się zwijają, dochodzi do wrzenia. To nie to samo, co gotowanie na wolnym ogniu. To wymaga więcej ciepła niż to.*
Krok #4: Po doprowadzeniu mieszaniny do wrzenia, umieścić termometr lizak, i sprawdzić temperaturę.
* Czy nie wspomniałam o etapach cukrowych? Używamy termometru cukrowego do pomiaru tych etapów.*
Krok #5: Gdy termometr trafi na znak 300 F, wiesz co robić. Wyłączyć piec i usunąć rondel. Niech roztwór ostygnie do 250 F.
*Termometr cukrowy trzymamy w rondelku.* Niech roztwór ostygnie o 50 stopni Fahrenheita.*
Krok #6: Gdy temperatura osiągnie 250 F, dodaj dekarboksylowaną nalewkę z konopi i aromaty według własnego uznania. Wymieszaj je prawidłowo.
*Ile smaków przyrządzasz w tym samym czasie? Jeśli chcesz mieć wiele smaków, umieść roztwór cukru w różnych rondlach przed dodaniem smaków. Po podzieleniu roztworów cukru, umieść nalewkę z konopi i aromaty w każdym z nich. W ten sposób, będziesz miał wiele smaków w zasięgu ręki.*
Krok #7: Wlać wszystkie te różne-aromatyczne roztwory w formach lizaków. Wymieszaj je dokładnie.
*Nie musisz używać stereotypowych foremek. Wystarczy dowolna taca do formowania. Geometryczny pasek tabletu, serce, lub królika formy, wszystko powinno dać Ci unikalne doświadczenie.*
Krok #8: Pozwól mieszaninie lizaków ostygnąć przez 30 do 60 minut. Przechowuj ją w słoiku typu mason.
*Podejrzewam, że większość moich lizaków z konopi trwała od 2 do 3 tygodni, maksymalnie. Więc chcesz się upewnić, że będziesz go miał, zanim twój wysiłek pójdzie na marne. Przechowywanie go w szczelnym pojemniku jest najlepszym zakładem, jaki mamy do tej pory. I tak, trzymaj go w chłodnym i suchym miejscu.*
Krok #9: Ciesz się lizakiem z konopi. Bon appetit!
* * Więc nasz przepis na lizaki ziołowe jest w końcu gotowy. Dorosły ssak jest włączony! Chwyć go i przeczytaj swoją ulubioną książkę. A jeśli nie masz na to ochoty, to przynajmniej wyciągnij w sobie wewnętrzne dziecko.
Lizaki z ziół nie zawsze są dobre, nie kiedy bierzesz ponad swój poziom tolerancji.
W przeciwieństwie do każdego innego przepisu na zioło, zaobserwowałem, że nie można eksperymentować z dawkowaniem marihuany, gdy jest już gotowa. Chodzi mi o to, że niezależnie od tego, czy masz jakieś "shaahee weed veggies" czy "cannabis-gelato", zawsze możesz regulować dawkę konopi nawet po tym, jak przepis jest gotowy.
Ale nie jest to możliwe w przypadku lizaków z marihuaną. Kiedy już je zrobisz, nie możesz nic zrobić z częścią dotyczącą konopi. Dlatego polecam Ci rozmowę z doświadczonymi konsultantami. Obliczcie odpowiednią dawkę, która będzie pasowała do waszego typu organizmu.
Pamiętaj, że większa ilość nalewki z konopi nie zawsze jest dobra dla Twojego organizmu. To znaczy... Dlaczego miałbyś zjeść dwa jabłka, skoro jedno wystarczy? Więc zjedz lizaka, poczekaj aż wejdzie w reakcję z Twoim ciałem. Bądź ciekawskim szczurem. Sprawdź, czy to na Ciebie działa. Zadaj sobie pytanie: czy czujesz się inaczej? Czy też jesteś dokładnie tam, gdzie zaczynałeś. Na tej podstawie następnym razem, kiedy będziesz przygotowywał lizaki z marihuaną, zwiększ dawkę.
A jeśli jeden nie zadziała na ciebie, możesz mieć dwa. Sugeruję utrzymanie niskiej dawki marihuany w wielu lizakach, zamiast wysokiej dawki marihuany w kilku lizakach. W ten sposób możesz zwiększać dawkę stopniowo, sprawdzając poziom swojej tolerancji.
Czy sprawdziłeś już lokalne prawo?
To, że w mojej miejscowości mogę używać marihuany, nie oznacza, że w twojej też tak będzie! Musisz być bardzo ostrożny podczas używania marihuany. Nie chodzi o to, co my o tym myślimy. Zawsze chodzi o to, co myśli rząd.
Więc proszę sprawdzić swoje federalne i stanowe prawa przed zanurzeniem się w jakimkolwiek przepisie na trawkę, nie tylko w tym. Na szczęście, rząd federalny w Stanach zalegalizował medyczną marihuanę. Ale niestety, prawo stanowe ma to w nosie. Możesz równie dobrze skończyć za kratkami, jeśli nie będziesz przestrzegać prawa na wszystkich poziomach.
Ostateczny argument - ssanie najlepszego lizaka w moim życiu.
Uwaga, koncentracja, skupienie - te, które wydawały się nieosiągalne, teraz są widoczne. Znacznie się poprawiły. Mogę czytać książki od tyłu. Mogę pracować przy monitorze przez wiele godzin. I mogę gotować non stop! Wszystko dzięki lizakowi z marihuaną. Mam nadzieję, że lizak wywoła podobne efekty u Ciebie.
Na koniec dajcie znać, czy już wam leci woda z ust. Życzę Wam jak najlepszych doświadczeń w Waszej kuchni. Podziel się z nami swoim przepisem i zdjęciami i bądź częścią naszej silnej marihuanowej sieci. Trzymaj się! Trzymaj się! Trzymajcie się! Nie zapomnij podzielić się tym kawałkiem z przyjaciółmi i krewnymi. Każdy, kto trzyma w ręku lizaka, będzie miał na co popatrzeć.